Proceder służył faworyzowaniu jednego z największych na portugalskim rynku dostawców leków. Dzięki dostępowi do bazy danych kilkuset aptek, głównie państwowych placówek, przestępcy uzyskali wiedzę pomocną do wygrywania przetargów w całym kraju.
Jak poinformowała komenda główna policji w Lizbonie, we wtorek u jednego z czołowych portugalskich dystrybutorów leków zabezpieczono "pokaźny" materiał dowodowy.
"Prowadzone podczas ostatnich sześciu miesięcy śledztwo pod kryptonimem +Operacja Relaks+ dowiodło istnienia zorganizowanej grupy wykradającej dane informatyczne aptek, a także dokonującej sabotażu w systemach informatycznych kilku spółek" - powiedział przedstawiciel portugalskiego aparatu ścigania.
Komenda lizbońskiej policji odmówiła informacji na temat ewentualnych aresztowań. Potwierdziła jedynie, że zamieszany w aferę dystrybutor wygrywał przetargi wartości kilku milionów euro.
Według portugalskich mediów zabezpieczone we wtorek dane mają służyć jako podstawa do sformułowania aktu oskarżenia wobec członków zorganizowanej grupy przestępczej. "Wykradali oni dane za pomocą specjalnego oprogramowania, do którego, zgodnie z prawem, legalny dostęp miało jedynie Krajowe Stowarzyszenie Aptek" - ujawniła telewizja RTP.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)