Szef Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego Vilmantas Vitkauskas potwierdził, że cyberataki, przynajmniej na razie, zostały wstrzymane.
Od ubiegłego piątku do połowy tego tygodnia do litewskich instytucji trafiły tysiące e-maili zawierających fałszywe pogróżki w związku z rzekomym podłożeniem materiałów wybuchowych w szkołach, przedszkolach i budynkach samorządowych. Takie wiadomości napływały także na Łotwę i do Estonii.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że jest to cyberatak na szczeblu narodowym. Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego stwierdza, że atak wypływa z Rosji.
Funkcjonariusze i politycy ostrzegają, że fałszywe doniesienia o materiałach wybuchowych mają na celu destabilizację sytuacji, wywołanie paniki w społeczeństwie i przeciążenie pracy instytucji.