O tym, że dziecko miało napad padaczkowy, policjanci dowiedzieli się, kiedy zatrzymali się na światłach. Wtedy podjechał jadący z dużą prędkością samochód marki Audi, którego kierowca krzyknął przez otwarte okno, że dziecko potrzebuje pilnej pomocy medycznej i poprosił policjantów o eskortowanie do Kliniki Kobiety i Dziecka. Pięć minut później eskortowane przez radiowóz audi już stało pod drzwiami kliniki.
Po drodze jeden z policjantów skontaktował się z Wydziałem Zarządzania Operacyjnego Policji i poprosił o poinformowanie medyków, że przywożone jest dziecko w ciężkim stanie i żeby byli przygotowani na jego przyjęcie.
Niemowlę jest już dziś w domu z rodzicami. Ta radosna wiadomość jest dla funkcjonariuszy bardzo silną motywacją, inspirującą do codziennej misji „Bronić. Chronić. Pomagać”.