Szkodę tę wyrówna kobiecie podmiot Prime Location Property Fund, który przejął prawa od spółki budowlanej Hanner, która budowała galerię „Europa”.
Kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii z powodu licznych obrażeń ciała po tym, gdy 25 kwietnia 2019 roku samochód z niewiadomych przyczyn zaczął poruszać się do przodu i wypadł z 5. piętra parkingu centrum handlowego. Stan kobiety był bardzo ciężki i nie było wiadomo, czy przeżyje.
Śledztwo w sprawie budowy parkingu prowadzi również prokuratura dzielnicowa w Wilnie.
Sąd stwierdził, że spółka budowlana nie urządziła prawie kilometrowej barierki, zaś ochroną dla ludzi i pojazdów jest do tej pory jedynie dekoracyjne wykończenie fasady parkingu.
Spółka budowlana zobowiązała się do zainstalowania barierek, ale w ciągu 15 lat tak tego i nie uczyniła.
Zasądzoną kwotę w wysokości ponad 200 tys. euro sąd uznał za minimalne wyrównanie szkody dla kobiety, która samotnie wychowuje małe dziecko, zaś po wypadku nie jest w stanie należycie opiekować się dzieckiem. Ponadto kobieta przez cały czas odczuwa ból, ma ograniczone możliwości wykonywania pracy i w ogóle poruszania się.
„Do tego nieszczęścia by nie doszło, gdyby pozwany działałby zgodnie z prawem i zapewniłby bezpieczeństwo” – orzeczenie cytuje adwokat poszkodowanej Marius Barisevičius.
Adwokat podkreślił również, że przedstawiciele centrum „Europa” nie prowadzili należytej współpracy i zostali określeni przez sąd jako strona niesumienna, m.in. dlatego, że unikali okazania wszystkich dokumentów dotyczących budowy parkingu.
„Teraz „Europa” głośno mówi o kapitalnym remoncie budynku – mamy nadzieję, że w jego trakcie zostanie również wyeliminowane to zagrożenie dla klientów parkingu, zaś barierki zostaną wreszcie zamontowane. Nawet jednego nieszczęścia jest za dużo” – ocenił adwokat.
Sąd orzekł, że parking ten jest nie tylko niebezpieczny dla osób z niego korzystających, ale również dla uczestników ruchu (pieszych, rowerzystów, samochodów) poruszających się uczęszczaną ulicą Lwowską.