Jak podaje agencja informacyjna ELTA, po przybyciu strażaków na miejsce pożaru dwukondygnacyjny murowany dom palił się otwartym płomieniem. Dwóch mieszkańców zdążyło wyskoczyć z okien na drugim piętrze jeszcze przed przybyciem strażaków, a jeszcze jeden mieszkaniec o własnych siłach wyszedł z pierwszego piętra.
Według Laurynasa Gabrilavičiusa, starszego inspektora Straży Pożarnej i Ratowniczej w Oniksztach, który odwiedził miejsce tragedii, na razie nie wiadomo, na którym piętrze wybuchł pożar. Poinformował, że wezwano specjalistów z Centrum Badań Pożarowych w celu ustalenia przyczyny pożaru, a według wstępnych danych, wczoraj wieczorem, około godziny 23.00, jeszcze palono w piecu.