Wykroczenia były odnotowywane na terenie całego kraju, w sobotę zarejestrowano ich 114, a w niedzielę 133.
Najwięcej wykroczeń dotyczyło kontaktu z więcej niż jednym gospodarstwem domowym, Jednak Matonis zwraca uwagę, że celem policji nie było karanie mieszkańców.
„We wszystkich miejscach były tłumy ludzi, patrolujący tam funkcjonariusze podawali informacje przez głośniki. Prawdopodobnie nie było sensu karać wszystkich z rzędu, ponieważ wypisanoby tysiące mandatów” – powiedział.
Według Matonisa, protokoły były zwykle wypisywane dla osób, które łamały zasady złośliwie lub w bardzo oczywisty sposób.
„Idzie grupa osób, to wykroczenie czy nie? Teoretycznie, jeśli jest więcej niż 5 osób to tak, ale jeśli osoby te poproszone o zachowanie większych odstępów wykonają polecenie, to wszystko jest w porządku” – wyjaśnił przedstawiciel Departamentu Policji.
Według Matonisa, uwaga policji na miejsca publiczne będzie kierowana również w poniedziałek.
Osobom próbującym złośliwie ominąć nałożone ograniczenia kwarantanny grozi od 500 do 1500 euro grzywny.
Na podst. ELTA