Zapowiadają też wzmożone kontrole trzeźwości. Więcej policyjnych kontroli na drogach można spodziewać się już w środę po południu - wtedy część osób zdecyduje się na wyjazdy na wydłużony weekend majowy. Policjanci sprawdzać będą prędkość z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut, sposób przewożenia dzieci i to czy wszyscy mają zapięte pasy.
"Długi weekend majowy to czas relaksu, wyjazdów i spotkań ze znajomymi. Przyczyną większości tragedii na drogach jest brawura. Zróbmy wszystko, by kolejny wypoczynek był bezpieczny" - zaapelował rzecznik MSW Paweł Majcher.
O dostosowanie prędkości do warunkach na drogach apelują też policjanci. "Będzie znacznie większy ruch i będzie zmieniać się pogoda. Sprawdzajmy prognozy. W tej chwili jest ładnie, słonecznie. W środę będziemy wyjeżdżać na weekend w sprzyjających warunkach, ale od piątku pogoda ma się załamać. Właśnie ten pierwszy etap jest najniebezpieczniejszy, kierowcy w zmieniających się warunkach często tracą głowę" - podkreślił w rozmowie z PAP mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Prewencji i Ruchu Drogowego i Komendy Głównej Policji.
Konkolewski zaapelował też by kierowcy powstrzymywali się od wzajemnego ostrzegania przed policyjnymi kontrolami. "Nie mrugajmy światłami, nie niweczmy ciężkiej pracy policji. Żądacie państwo żeby policja była bardziej skuteczna np. w walce z pijakami na drogach, dlatego nie ostrzegajcie się o policyjnych patrolach" – powiedział komisarz.
W ubiegłym roku w trakcie „majówki” doszło w sumie do 742 wypadków, w których życie straciło 77 osób, a 949 zostało rannych.
PAP