Mężczyzna w sobotę, 13 października, wyszedł rano z domu we wsi Dajnowo i ślad po im zaginął.
Chorował na epilepsję. Mógł udać się do lasu.
Jak poinformowała solecznicka policja, we wtorek wieczorem ciało zaginionego znaleziono niedaleko przejazdu kolejowego we wsi Dajnowo.
Przyczyny śmierci są ustalane.