Funkcjonariusze ustalili, że osoba zawiadamiająca o rzekomym niebezpieczeństwie dzwoniła z taksofonu na stacji paliwowej, znajdującej się przy ul. Kavoliuko. Informację natychmiast przekazano patrolom, którzy wkrótce samochód dzwoniącego zatrzymali nieopodal Trok. Zatrzymany D. K. przyznał się, że pożartował. Ekspertyza potwierdziła, że był nietrzeźwy.
Pijanemu żartownisiowi spisano protokół w trybie administracyjnym, materiały dochodzenia przekazano do Wileńskiego Sądu Dzielnicowego. Za nieuzasadnione wzywanie pomocy na interwencję, zgłaszając fałszywy alarm, grozi mu upomnienie, kara pieniężna od 300 do 500 litówlub zatrzymanie administracyjne.
Policja przestrzega, że za podobne „kawały" może grozić także odpowiedzialność karna.