Poszukiwania zostały wznowione dziś rano.
31 stycznia, w środę, około godz. 13.00 o pomoc zwrócili się rodzice chłopczyka. Powiedzieli, że w podwórku nie mogą znaleźć własnego dziecka w wieku około 2 lat. W podwórku dwulatek przebywał z ojcem.
Obok posesji płynie Niewiaża, więc możliwe, że dziecko mogło pośliznąć się na brzegu i wpaść do wody. Poszukiwania w wodzie prowadzili nurkowie. Policjanci i mieszkańcy przeszukali teren przy rzece.
Żadnych śladów dwulatka na razie nie znaleziono.
Według przedstawicielki policji, na razie jako główna rozpatrywana jest wersja – nieszczęśliwy wypadek, ale nie odrzucane też inne przyczyny zaginięcia dziecka.
na podst. ELTA, BNS