Jak doniosła agencja „Reuters", przestępcom udało się w nocy niepostrzeżenie prześlizgnąć się przez kamery monitoringowe, dostać do biura dyrektora więzienia i wynieść z budynku sejf. Według strony poszkodowanej, w sejfie przechowywano ok. 5 tys. euro. Policja bada okoliczności incydentu.
Tego lata taki sam zuchwały czyn miał miejsce w Genewie (Szwajcaria). Tutejsi złodzieje nie czekali jednak aż zapadnie noc, tylko w biały dzień weszli do pomieszczenia zakładu karnego, w którym przechowywano pieniądze, zgarnęli je, a potem motocyklem odjechali do Francji. Poszukiwania złoczyńców jak na razie nie przyniosły wyników.