Jak donosi „express.de", osiemnastolatek z Litwy podróżował po Niemczech. Szukając taniego noclegu w Kolonii, od znajomych otrzymał adres pewnego WG (wspólnoty mieszkaniowej), nie podejrzewając, że gospodarzami będą członkowie litewskiego ugrupowania przestępczego.
Przestępcy próbowali wciągnąć rodaka do swej bandy. Kiedy odmówił, zaczęli go bić, kopać. Związali i zakneblowali usta. Podejrzewali, że współpracuje z policją. Po trwającym kilka godzin pastwieniu się nad chłopcem obcięli mu mały palec u prawej dłoni. Palec wyrzucili do klozetu. Okrwawioną ofiarę zostawili na pastwę losu.
Po odejściu przestępców osiemnastolatek zgłosił się na policję. Jak się okazało, grupa już była na celowniku niemieckich funkcjonariuszy, gdyż zajmowała się kradzieżą nawigacji samochodowych. Dzięki informacji poszkodowanego policja znalazła kryjówkę, gdzie przestępcy ukrywali swój łup – nawigację i narzędzia. Czterech podejrzanych zostało zatrzymanych w mieszkaniu, piąty – za inne przewinienia przebywał już w areszcie.