W. S. na przejście graniczne w Solecznikach przyszedł pieszo. Słownie zadeklarował celnikom, iż nie posiada przy sobie rzeczy, które przekraczałyby ustalone normy przewozu. Celnicy, dokładnie sprawdziwszy plecak Białorusina, w podwójnej kieszeni znaleźli torebkę z kawałkami bursztynowego surowca.
Bursztyn, którego wartość wynosi ponad 600 litów, zarekwirowano. Sporządzono protokół za naruszenie prawa administracyjnego.
Komentarze
I po co go ścigali za 600 litów?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.