„Chcę, aby mi zwrócono to, co ode mnie zabrano” – w wywiadzie dla dziennika „Lietuvos rytas” powiedział Baranauskas.
„Antonow żąda 557 mln euro za 68 proc. swoich akcji. Ja za swoje 25 proc. również zażądam” – powiedział były akcjonariusz upadłego banku.
Jak informuje dziennik, podejrzany o przywłaszczenie majątku bankowego Baranauskas obecnie mieszka w Moskwie.
Po zamknięciu banku „Snoras” w 2011 roku Antonow i Baranauskas wyjechali do Wielkiej Brytanii. Stamtąd uciekli di Rosji, gdyż sąd w Londynie postanowił dwóch właścicieli upadłego banku „Snoras" przekazać Litwie. Baranauskas w wywiadzie dla litewskiego dziennika powiedział, że się ukrywa, bo jest pewien, że sprawa została sfabrykowana, winiąc w tym prezydent, szefa banku centralnego i konserwatystów.
Dziennik „Lietuvos rytas”, w którym ukazał się wywiad z byłym akcjonariuszem banku „Snoras”, posiadał 34 proc. akcji tego banku.
Litewska prokuratura wydała europejski nakaz aresztowania Antonowa i Baranauskasa, którzy są podejrzani o zawłaszczenie około pół miliarda euro majątku banku.
Władimir Antonow przeciwko Litwie zwrócił się do Moskiewskiego Sądu Arbitrażowego. Litewski rząd uważa, że sąd arbitrażowy nie ma jurysdykcji w tej sprawie.
Na podst. BNS