O wypowiedzi szefa BKA poinformował w sobotę "Spiegel Online", internetowe wydanie tygodnika "Der Spiegel". Podczas spotkania z ministrami, które odbyło się w piątek, Ziercke sprecyzował, że grupa kilku islamistów planuje dokonanie zamachu bombowego.
Strefę kibica zorganizowano między innymi w Berlinie na ulicy 17 Czerwca pomiędzy Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa. Przebieg meczu będzie można śledzić na pięciu ekranach, wystąpią też zespoły muzyczne. Organizatorzy spodziewają się 250 tys. fanów piłki nożnej.
Podobne imprezy pod gołym niebem odbędą się także w Monachium i Dortmundzie, a także w innych miastach Niemiec. W Monachium kibice tamtejszej drużyny będą oglądać mecz na stadionie Bayernu Allianz Arena, w Dortmundzie zgromadzą się przez miejskim ratuszem.
Jak pisze "Spiegel Online", kibice muszą nastawić się na dokładne kontrole przed wejściem na teren strefy. Policja chce za wszelką cenę nie dopuścić do wniesienia na kontrolowany teren materiałów wybuchowych.
Redakcja zaznacza, że Ziercke uznał informację o groźbie zamachu za poważną. Podobne ostrzeżenia miały miejsce także w przeszłości, większość z nich okazała się być nieprawdziwa.
Rozgłośnia radiowa Deutschlandfunk poinformowała, że źródłem informacji o przygotowywanym zamachu jest rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB). Jak twierdzi redakcja, rosyjskie służby wskazały na konkretną osobę podejrzaną o terroryzm, która w międzyczasie została zidentyfikowana. Rosyjskie ostrzeżenie potraktowano poważnie ze względu na ewentualną analogię z sytuacją przed zamachem na uczestników maratonu w kwietniu w Bostonie. Jak okazało się po zamachu, rosyjskie służby ostrzegały wcześniej stronę amerykańską przed terrorystami.
Szef MSW Niemiec Hans-Peter Friedrich powiedział w sobotę, że nie dysponuje konkretnymi informacjami o planowanych zamachach terrorystycznych.
Finał piłkarskiej Ligi Mistrzów pomiędzy niemieckimi drużynami Borussia Dortmund i Bayern Monachium rozpocznie się o godz. 20.45 w Londynie.
Na podst. PAP