Z przytaczanego przez agencję ELTA komunikatu Departamentu Policji wynika, że 1 stycznia o godz. 15.33 policja powiatu wileńskiego otrzymała ze szpitala wiadomość, że na izbę przyjęć zgłosił się mieszkaniec, któremu grozi amputacja trzech palców prawej dłoni. Mężczyzna (1963 r. ur.) poinformował, że przy swoim domu w rejonie wileńskim odpalał petardę, która uszkodziła mu dłoń.
Około godz. 19.41 do szpitala w Kownie z rejonu tauroskiego dostarczono chłopczyka (2004 r. ur.). Ma uszkodzone oko. Ucierpiał również od petardy, którą próbował odpalić po południu.
1 stycznia tuż po północy do szpitala w Kownie dostarczono mężczyznę (1994 r. ur.). W sylwestrową noc petarda uszkodziła mu rękę.