O wystawie:
„Wystawa Krzysztofa Gierałtowskiego liczy 44 portrety. Miejsce poczesne zajmują w niej ludzie kultury, aktorzy, pisarze, malarze, reżyserzy, muzycy. Mężów stanu i polityków jest zaledwie trzech, ale za to takich, jak Jan Paweł II, Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki. Większość portretów wykonana została w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Większość też sfotografowanych przez Gierałtowskiego wybitnych Polaków odeszła już od nas i prowadzi swe dysputy na Elizejskich Polach, pozaziemskim, mitycznym miejscu spotkań sławnych ludzi.
Wyboru osobistości dokonał sam artysta, tak jak robili to przed wiekami twórcy galerii sławnych ludzi. Był to trud nie mały, o czym przekonać się możemy przeglądając na przykład notatki naszego ostatniego monarchy króla Stanisława Augusta, kiedy tworzył swoją galerię zasłużonych Polaków w Sali Narodowej, nazwanej później salą Rycerską, w Zamku Królewskim w Warszawie. Król skreślał nazwiska kandydatów do Panteonu Narodowego, dodawał, raz jeszcze skreślał, by ostatecznie spośród blisko pięćdziesięciu, których brał pod uwagę, wybrać trzydziestu dwóch.
Zapewne podobne dylematy miał przy ostatecznym wyborze wspomnianych 44 portretów K. Gierałtowski.
Co łączy wybrane przez Krzysztofa Gierałtowskiego osobistości, prócz niewątpliwej sławy?
Wydaje mi się, że tym wspólnym, artystycznym mianownikiem jest pasja Gierałtowskiego odkrywania najgłębiej ukrywanych uczuć, pragnień, a nawet marzeń wybranych przez niego postaci. Artysta nie ujawnia jednak kryteriów wyboru fotografii. Komentuje natomiast samo zdarzenie artystycznego spotkania, opisuje atmosferę, którą znalazł, albo szukał, i jej nie znalazł.“ – prof. Andrzej Rottermund, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie.
Więcej informacji: Andrzej Kierulis, tel. 85 2660 681, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.