Zabawa Janowa w Rudominie (FOTO)

2013-06-25, 10:36
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W wigilię uroczystości Narodzenia Świętego Jana Chrzciciela przy Ośrodku Kultury w Rudominie było gwarno i wesoło, rozbrzmiewała muzyka. To mieszkańcy Rudomina i okolic bawili się na imprezie świętojańskiej, zorganizowanej przez wielofunkcyjny Rudomiński Ośrodek Kultury na czele z dyrektor Wiolettą Cereszką.

Na zabawę świętojańską przybyli przewodniczący AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, kierownik wydziału kultury, sportu i turystyki Edmund Szot, starosta gminy rudomińskiej Tadeusz Kułakowski, starosta sąsiedniej gminy czarnoborskiej Tadeusz Aszkielaniec, radni Zygmunt Marcinkiewicz, Janina Šimkuviene, goście z Polski - delegacja władz gminy oławskiej (Dolny Śląsk) na czele z wójtem Janem Kownackim.

Zanim rozpoczęła się impreza, wszyscy przybyli, zarówno goście jak i mieszkańcy Rudomina, musieli przejść przez symboliczną bramę wykonaną z dębowych liści. Za bramą stały zespolanki „Giji" i „Rudomianki", które wodą świętojańską kropiły wszystkich przechodzących przez bramę, w ten sposób wypędzając i oczyszczając ich od złych duchów.

Imprezę zagaiła świeżo upieczona dyrektor wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Rudominie, Wioletta Cereszka, składając życzenia imieninowe Janom, Janinom, Iwanom, Jonasom. Życzenia złożyli także europoseł Waldemar Tomaszewski, Edmund Szot, Jan Kownacki i in. Rozpoczął się koncert, który prowadziły zespolanki „Rudomianki" Czesława Tuczkowska i dyrektor Zujuńskiego Ośrodka Kultury Tatiana Pleikiene. Kolejno wystąpiły zespoły „Verdene" z Bujwidziszek, „Borowianka" z Czarnego Boru, która „przeistoczyła się" z „Buranowskich babuszek", „Gija" z Rudomina, zaprzyjaźniony z zespołem „Rudomianka" przybyły wraz z delegacją gminy oławskiej zespół ludowy „Porębiok", dziewczęcy zespół taneczny „Juniors" i zespół z Rukojń. Brzmiały piosenki polskie, litewskie, ukraińskie, białoruskie. Były też i tańce w wykonaniu „Porębioka" i „Juniorsa".

Popisy jeźdźców i koni z Peteszy

Organizatorzy zabawy świętojańskiej przygotowali kilka atrakcji. Aplauz zgromadzonych wywołały popisy jeździeckie – jeźdźców i ujeżdżonych przez nich koni ze spółki Arturasa i Ruty Nemanisów „Petesha" z Peteszy. Była to rzadka okazja dla rudomian do oglądania na żywo tych widowiskowych popisów. Nie sposób nie wspomnieć tu o jeźdźcu, który na kilka sekund stanął na dwóch biegnących obok siebie rumakach. Gorące oklaski licznych widzów niewątpliwie wyrażały uznanie i podziw dla jeźdźców i koni.

Miłym akcentem było częstowanie przez przedstawicieli Centrum Wspólnoty Gminy Rudomińskiej Marię Azarevičiene i Jana Wojtiulewicza produktami ekologicznymi – chlebem i serem – gości i rudomian.

Gry i sztafety sportowe

Nie zabrakło też różnych gier i sztafet sportowych, przygotowanych przez nauczycielkę wuefu Werę Wojdak. Janowie zostali wywołani do mocowania się w sile rąk. Była też gra w zboże, polegająca na tym, kto prędzej z uczestników doniesie worek ze zbożem, przekazując go swemu partnerowi. Było też przeciąganie liny. Zwycięzcy otrzymali drobne prezenty

„Cudowna" woda i zupa z kuchni polowej

Pięknym akcentem imprezy było swoiste uhonorowanie Janów i Janin przez włożenie im na głowy wianków świętojańskich, jak też częstowanie ich „cudowną" wodą „przemienioną" w wino.

Nie zabrakło symboliki Nocy Świętojańskiej – rozpalonego ogniska, wokół którego tańczono w korowodzie i śpiewano. Przybyli na zabawę mogli spróbować smakowitej zupy i pieczonego kurczaka wraz z ziemniakami wprost z polowej kuchni, a przygotowanych przez pracowników Miednickiego Ośrodka Kultury na czele z dyrektorem Edwardem Kiejzikiem.

Smakołyki tararskie i zioła lecznicze

Stoisko wspólnoty mieszkańców wsi Sorok Tatary wraz z kierowniczką Fatimą Bujnowską oferowało smakołyki kuchni tatarskiej – chałwę i stulistnik. Publikę intrygowało stoisko „wiedźmy". To dyrektor Podbrzeskiego Ośrodka Kultury, twórczyni ludowa Margaryta Czekolis, wcieliła się w postać zielarki-wiedźmy, oferującej zioła, mające magiczną i leczniczą moc.

Znaleziono „kwiat paproci"

Zebraną publiczność rozweselała kapela „Wesołe Wilno". Tańce przy dźwiękach jej muzyki trwały aż do północy. Warto przypomnieć, że współpracujący z kapelą Grzegorz Jurgielewicz jest autorem kilku piosenek znanych na Wileńszczyźnie, m. in. „My, Polacy z Wileńszczyzny" i „Miły mój Niemenczyn". Na zabawie w Rudominie zabrzmiała w jego wykonaniu po raz pierwszy własna piosenka „Tylko tobie śpiewam".

Już po północy, gdy kończyły się tańce, przyniesiono na scenę znaleziony przez pewną panią w lesie kwiat paproci. Drugi cud w Rudominie. Zresztą w „Noc Świętojańską" cuda, według wierzeń ludowych, zdarzają się.

Jan Lewicki

Tygodnik Wileńszczyzny

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 września 2024 

    Św. Januarego, biskupa i męczennika, wspomnienie

    Łk 7, 36-50

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do jego domu i zajął miejsce przy stole. Pewna kobieta, znana w mieście jako grzesznica, dowiedziała się, że Jezus przebywa w domu faryzeusza. Przyniosła olejek w alabastrowym flakoniku, stanęła za Nim i płacząc u Jego stóp, zaczęła je obmywać łzami i wycierać włosami. Całowała Jego stopy i namaszczała olejkiem. A faryzeusz, który Go zaprosił, widząc to, pomyślał sobie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby kto Go dotyka i jaka jest ta kobieta – że jest grzesznicą”. Wtedy Jezus rzekł do niego: „Szymonie, chcę ci coś opowiedzieć”. A on odparł: „Mów, Nauczycielu!”. „Było dwóch dłużników pewnego wierzyciela. Jeden był mu winien pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obu. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?”. Szymon odpowiedział: „Sądzę, że ten, któremu więcej darował”. A On mu odrzekł: „Słusznie osądziłeś”. Wtedy obrócił się w stronę kobiety, a do Szymona powiedział: „Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie podałeś Mi wody do obmycia nóg. A ona obmyła mi stopy łzami i wytarła włosami. Nie pocałowałeś mnie na powitanie, a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować moich stóp. Nie namaściłeś mi głowy oliwą, a ona olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego mówię ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. Komu mało się odpuszcza, ten mało miłuje”. Do niej zaś powiedział: „Odpuszczone są twoje grzechy”. Wtedy ci, którzy siedzieli przy stole, zaczęli mówić między sobą: „Kim On jest, że nawet grzechy odpuszcza?”. A do kobiety powiedział: „Twoja wiara cię ocaliła. Idź w pokoju!”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24