Jak pokazują wyniki najnowszego badania wizerunkowego sektora bankowego, wykonanego przez TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich i KIR, zakupy online robi już 43 proc. Polaków. Najwięcej e-konsumentów jest w dużych miastach i metropoliach powyżej 50 i 200 tys. mieszkańców – w sieci kupuje odpowiednio 46 i 45 proc. mieszkających tam osób. Co jednak warte odnotowania, druga najliczniejsza grupa osób robiących zakupy w Internecie to mieszkańcy wsi, którzy jedynie o włos ustępują największym ośrodkom. Z e-commerce korzysta już 44 proc. z nich, podczas gdy w średnich i małych miastach (do 20 tys. i do 50 tys. mieszkańców) tylko odpowiednio 37 i 35 proc.
Polscy e-konsumenci bardzo cenią sobie czas. Pytani o to, co jest najważniejsze w momencie dokonywania transakcji, najczęściej (23 proc.) wskazywali, że przede wszystkim interesuje ich, aby pieniądze jak najszybciej trafiły do sprzedawcy, a ten mógł niezwłocznie rozpocząć realizację zamówienia. - Coraz bardziej świadomi konsumenci zwracają uwagę nie tylko na cenę, lecz także na jakość obsługi posprzedażowej. Duży wybór form szybkich płatności i maksymalne skrócenie czasu dostarczenia towaru to dziś priorytety dla sklepów, chcących walczyć na tym bardzo konkurencyjnym rynku – mówi Anna Bogdańska, prezes Merlin.pl.
Jak pokazało badanie, co 10-ty konsument płacąc za towar w Internecie oczekuje, że sklep zaproponuje mu wiele różnych form płatności, aby mógł wybrać tę, która będzie dla niego najwygodniejsza. I choć ciągle ok. 12 proc. Polaków ostatecznie decyduje się zapłacić gotówką przy odbiorze, w ocenie Dariusza Marcjasza, wiceprezesa Zarządu KIR S.A., adaptacja szybkich przelewów internetowych i innych natychmiastowych form płatności będzie w Polsce tylko rosnąć.
– Szersza gama dostępnych sposobów płatności świadczy o tym, że sklep dba o wygodę i komfort swojego klienta. Mając na uwadze to, że klienci przede wszystkim chcą jak najszybciej otrzymać towar, za który zapłacili, system do bezpośrednich, szybkich płatności internetowych, taki jak np. PayByNet, to dziś dla każdego e-sklepu niezbędna inwestycja. Nie tylko umożliwia on natychmiastową realizację transakcji po stronie klienta, ale też, dzięki skróceniu czasu niezbędnego na przekazanie do sklepu pieniędzy, przyspiesza dostarczenie przesyłki – wyjaśnia.
Jednak tylko 8 proc. internautów korzystając z systemu płatności online sprawdza, na czyje konto przelewa pieniądze. Zaledwie 5 proc. upewnia się, że sklep ma odpowiedni certyfikat gwarantujący bezpieczeństwo transakcji. – Kupując w sieci warto pamiętać, że ten bardzo wygodny kanał ma swoje pułapki, a za ochronę konsumenta odpowiada tak sklep czy operator płatności, jak i sam klient. Warto więc sprawdzać, do kogo trafiają nasze pieniądze i czy sklep, w którym kupujemy, jest godny zaufania. Potwierdzają to odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa oraz korzystanie ze sprawdzonych dostawców usług, w tym rozliczeniowych – mówi Dariusz Marcjasz.
Na podst. www.ekonomia24.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.