W litewskim MSZ dyskusja o relacjach polsko-litewskich w okresie międzywojnia

2013-04-16, 10:06
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Dzisiaj w litewskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych zostaną zaprezentowane dokumenty dotyczące stosunków polsko–litewskich w okresie międzywojnia. Jak informuje MSZ, większość dokumentów na Litwie zostanie zaprezentowana po raz pierwszy.

Dokumenty zawarto w dwóch zbiorach „Stosunki polsko-litewskie od zakończenia I wojny światowej do zajęcia Wilna przez Lucjana Żeligowskiego (listopad 1918 – październik 1920) oraz „Polsko – litewskie stosunki dyplomatyczne w l. 1938 – 1940".

Gości prezentacji przywita minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius.

„Zbiór dokumentów z okresu od zakończenia I wojny światowej do zbrojnego zajęcia przez Polaków Wilna odzwierciedla bardzo dynamiczny pod względem społecznym i politycznym okres. W tamtych latach kształtowały się podłoża i zasady polsko – litewskiego dialogu. Wyrazistym akcentem zakończenia tego okresu jest akcja Żeligowskiego oraz powstanie tworu politycznego „Litwa Środkowa" - te ostatnie wydarzenia miały największy wpływ na przyszłe relacje," - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej litewskiego MSZ.

Zbiór „Polsko – litewskie stosunki dyplomatyczne w l. 1938 – 1940" jest wynikiem pracy historyków z litewskiego Instytutu Historii oraz przedstawicieli polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych.

Na podst. www.urm.lt

Komentarze   

 
#3 Jur 2013-09-14 14:55
dokończenie cytowanego komentarza ZKK:I wtedy zdarzył się błąd; zamiast w pościgu zająć Wilno (jak Suwalszczyznę też podarowaną Litwie przez Lenina) min. SZ Sapieha, popierany przez Paderewskiego (emeryta politycznego, ale znanego na zach.), ale wbrew Marszałkowi zaapelował do Ligi Narodów, by ta skłoniła okupujących miasto Litwinów do jego opuszczenia. Słowem umiędzynarodowił konflikt. Na to tylko czekali Brytyjczycy i Francuzi, i oczywiście Niemcy. Nie było rady trzeba było zorganizować bunt.Ale tego nie napisze żaden mędrek występujący w „obronie” litewskości Wilna i potępiającego Żeligowskiego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Jur 2013-09-14 14:53
komentarz ZKK [tu po drobnej korekcie]:Słusznie zwracana jest uwagę na pewną sprawę zakłamaną tak na Litwie, jak i w polskich mediach, a o czym z takim zapałem niektórzy bredzą . Otóż pisanie o knowaniach i w ogóle o Żeligowskim – to bajdurzenie o zabarwieniu politycznym. Wilno zostało wyzwolone w noc sylwestrową 1918 r, przez miejscowych Polaków z rąk nie Litwinów, bo ich tam nie było, ale od Niemców, którzy zresztą oporu nie stawiali i grzecznie ulotnili się z Miasta. Wolność trwała 5 dni i miłe miasto zostało zajęte przez bolszewików. Polacy odbili z rąk bolszewików Wilno (IV 1919)i aż do lipca 1920 r. było w Polsce; polska administracja, uniwersytet itd. Sowieci zajęli miasto i podarowali Litwinom, ale wtedy, gdy już dostali łomot pod Warszawą i Niemnem i wiali na wschód jak wicher.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Jur 2013-09-14 14:42
W skrócie sprawy Polska-Litwa miały się następująco: tu cytat wpisów internautówab17pl pisze:Problem z Litwinami jest rzeczywiście poważny, najpierw z sowietami w 1920 roku zaatakowali Polskę i zlikwidowali polską administrację w naszym Wilnie, współdziałając z armią Budionnego poszli "na Warszawę" dochodząc do Grodna i Lidy i za namową sowietów przyłączyli te ziemie do Litwy podpisując umowę graniczną z Rosją Sowiecką (dopiero Żeligowski te tereny odzyskał) W 1936 roku gdy Stalin wbrew Traktatowi Ryskiemu przeniósł stolice Białorusi z Mohylewa do Mińska Litwini współdziałając z nim przenieśli nominalnie stolice Litwy do Wilna będącego wówczas polskim miastem wojewódzkim- był to wyjątkowo antypolski gest zgodny z polityką Moskwy zwłaszcza ze Wilno nigdy stolica Litwy nie było (wcześniej były to Żmudzkie Wornie w dniu podpisania unii były to Troki a po wejściu do unii Lublin !) i nigdy nie leżało na terenach zamieszkanych przez Litwinów - zawsze to były tereny słowiańskie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 6 listopada 2024

    Łk 14, 25-33

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Wielkie tłumy szły za Jezusem. On zwrócił się do nich i powiedział: „Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, lecz bardziej miłuje swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także swoje życie, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem. Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, najpierw nie usiądzie, aby obliczyć koszty, czy ma na wykończenie? Bo gdyby położył fundament, a nie zdołał dokończyć budowy, wszyscy, którzy by to widzieli, drwiliby z niego: «Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał dokończyć». Albo który król, gdy wyrusza na wojnę przeciwko innemu królowi, nie siądzie najpierw i nie rozważy, czy może z dziesięcioma tysiącami zmierzyć się z tym, który idzie przeciwko niemu z dwudziestoma tysiącami? Jeśli nie może, to wysyła poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc żaden z was nie może być moim uczniem, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24