Kanadyjskie banki uchodzą za najbezpieczniejsze na świecie

2013-04-02, 10:37
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kanadyjski regulator rynków finansowych uznał, że sześć największych banków w kraju jest „zbyt dużych, by upaść”. Za taką zapowiedź ochrony banki te jednak muszą zapłacić – wymogi kapitałowe wobec nich zostały podwyższone.

Określenie „zbyt duży by upaść” w odniesieniu do banków ma od czasu kryzysu 2008 r. nieco gorzkie zabarwienie, bo zostawiało na pastwę losu banki mniejsze. Rządy ratowały dofinansowaniem jedynie te największe.

Choć kanadyjskie banki uchodzą za najbezpieczniejsze na świecie, to Office of the Superintendent of Financial Institutions (OSFI), odpowiednik polskiej Komisji Nadzoru Finansowego, postanowił otwarcie powiedzieć, które banki kraju będą szczególnie chronione przed ewentualnymi kłopotami.

Bank of Montreal (BMO), Bank of Nova Scotia (Scotiabank), Canadian Imperial Bank of Commerce (CIBC), National Bank of Canada, Royal Bank of Canada (RBC) i Toronto-Dominion Bank (TD) to sześć banków za dużych, by upaść.

Nie znaczy to jednak, że OSFI po prostu wzięło te banki pod ochronę. Zgodnie z zasadami bazylejskimi, bankom tym podwyższono standardy bezpieczeństwa. Od 1 stycznia 2016 r. ich współczynnik wypłacalności (tzw. tier 1 ratio) musi wynosić 8 proc. Wobec banków mniejszych będzie stosowany wymóg 7 proc. współczynnika wypłacalności.

Żaden bank kanadyjski nie upadł po 2008 r.

Canadian Bankers Association, odpowiednik Związku Banków Polskich podkreśla, że akcje kanadyjskich banków należą przede wszystkim do Kanadyjczyków - bezpośrednio lub za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych.

PAP

www.lietuvosvalstybe.com

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 25 kwietnia 2025 

    Piątek w oktawie Wielkanocy

    J 21, 1-14

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus ponownie ukazał się uczniom nad Jeziorem Tyberiadzkim. Ukazał się zaś w następujący sposób. Przebywali tam wspólnie Szymon Piotr, Tomasz, zwany Bliźniakiem, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza i jeszcze dwóch innych Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: „Idę coś złowić”. Rzekli mu: „I my popłyniemy z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, lecz tej nocy nic nie złowili. Gdy nastał poranek, Jezus stanął na brzegu jeziora, lecz uczniowie nie poznali, że to jest Jezus. Jezus zapytał ich: „Dzieci! Nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: „Nie”. On zaś polecił im: „Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a złowicie”. Zarzucili więc, ale nie mogli jej już wyciągnąć z powodu mnóstwa ryb. Wtedy uczeń, którego Jezus miłował, powiedział do Piotra: „To jest Pan”. Skoro tylko Szymon Piotr usłyszał, że to Pan, nałożył ubranie, bo był rozebrany, i rzucił się do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łodzią, ciągnąc sieć wypełnioną rybami, ponieważ nie byli daleko od lądu, tylko około dwustu łokci. Gdy wysiedli na brzeg, zobaczyli rozniecone ognisko, położoną na nim rybę oraz chleb. Jezus powiedział do nich: „Przynieście kilka ryb, które teraz złowiliście”. Poszedł więc Szymon Piotr i wyciągnął na ląd sieć wypełnioną stu pięćdziesięciu trzema wielkimi rybami. A chociaż ryb było tak dużo, sieć się nie rozerwała. Jezus zaś im powiedział: „Chodźcie coś zjeść”. Żaden z uczniów nie odważył się zapytać Go: „Kim jesteś?”, ponieważ wiedzieli, że to Pan. A Jezus podszedł, wziął chleb i podał im; podobnie uczynił z rybą. To już po raz trzeci Pan objawił się uczniom po swoim zmartwychwstaniu.

    Czytaj dalej...

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24