Przez ostatni rok funkcjonowały dwa rodzaje polis komunikacyjnych OC. Było to spowodowane tym, że nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych weszła w życie 11 lutego 2012 r. i nie wpłynęła na umowy zawarte przed tym dniem.
Ponieważ umowa ubezpieczenia OC zawierana jest z reguły na rok, to 11 lutego 2013 r. stracą ważność ostatnie polisy kupione przed nowelizacją. Do nowych polis będą już mieć zastosowanie przepisy z nowelizacji.
Jak powiedziała PAP Wanat-Połeć, warto przypomnieć, co zmieniła nowelizacja z ubiegłego roku, bo gdy wchodziła w życie, wielu kierowców te zmiany wówczas jeszcze nie dotknęły.
Prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) przypomniała, że przed nowelizacją zdarzały się przypadki, gdy na ten sam pojazd były wystawione dwie polisy. Najczęściej dochodziło do tego, gdy kupujący auto zawierał umowę OC, nie wiedząc, że wciąż aktualna jest polisa poprzedniego właściciela. Było to tym bardziej prawdopodobne, że przepisy dopuszczały automatyczne przedłużenie umowy ubezpieczenia poprzedniego właściciela na kolejne 12 miesięcy, jeśli nie została ona wypowiedziana przez nabywcę.
Nowelizacja uregulowała to w ten sposób, że kupujący auto może dalej korzystać z umowy ubezpieczenia zawartej przez poprzedniego właściciela, ale tylko do końca okresu jej ważności i nie będzie ona automatycznie przedłużana. Nabywca może też tę umowę wypowiedzieć w dowolnym momencie jej trwania. Zapłacić musi tylko za okres udzielonej ubezpieczeniem ochrony. Jednak - jak podkreśliła prezes UFG – nabywca musi najpóźniej w dniu rozwiązania dotychczasowej umowy zawrzeć nową umowę OC.
"Automatycznie będą nadal przedłużane polisy, które zawarliśmy sami, jeśli nie wypowiemy umowy najpóźniej dzień przed końcem okresu, na który została zawarta" – przypomniała Wanat-Połeć.
Niezależnie od tego firmy ubezpieczeniowe muszą - po nowelizacji z lutego 2012 r. - pisemnie, na najpóźniej na dwa tygodnie przed, informować klientów o tym, że wygasa ich polisa. Klient może dostać taką informację elektronicznie, jeśli wyrazi na to zgodę.
Dzięki nowym przepisom, przy wypowiadaniu umowy OC, firma ubezpieczeniowa musi zwrócić pieniądze za niewykorzystane dni ochrony ubezpieczeniowej, a nie - jak przed 11 lutego 2012 r. - za pełne miesiące. Nie ma też znaczenia, czy przed rozwiązaniem umowy kierowca spowodował szkodę.
Wypowiedzieć umowę można osobiście w placówce ubezpieczyciela lub u agenta ubezpieczeniowego współpracującego z daną firmą. Wypowiedzenie można też wysłać pocztą - wówczas za datę rozwiązania umowy przyjmowana jest data nadania listu, a nie - jak przed nowelizacją - data otrzymania listu przez ubezpieczyciela.
Poza udogodnieniami, nowelizacja z lutego 2012 r. wprowadziła także obowiązki. Sprzedający auto musi poinformować o tym ubezpieczyciela w ciągu 14 dni, a nie - jak przewidywały stare przepisy - w ciągu 30 dni. Jak powiedziała Wanat-Połeć, szybsze przekazywanie informacji pozwala ograniczyć sytuacje, gdy za wypadek i kolizję kupującego auto obciążany był jego sprzedawca.
Nowelizacja upoważniła też UFG do kontrolowania, jedynie na podstawie posiadanej przez niego bazy danych, czy dana osoba ma wykupione OC komunikacyjne. Po to, żeby to sprawdzić, nie jest już niezbędna kontrola na drodze czy w urzędzie - powiedziała prezes.
Z danych UFG wynika, że po polskich drogach do końca 2012 r. poruszało się ponad 19,4 mln ubezpieczonych pojazdów i około 250 tys. nieubezpieczonych. Rocznie do UFG wpływa średnio 6,5 tys. roszczeń o odszkodowania od osób poszkodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych kierowców, a ich wartość wynosi ok. 70 mln zł. Odszkodowania takie UFG finansuje ze składek wpłaconych przez klientów wszystkich firm oferujących ubezpieczenia obowiązkowe OC komunikacyjne i rolników.
PAP