„Po zawieszeniu działalności i dokonaniu oceny finansowej spółki lotniczej „Air Lituanica" ustalono, że wartość zobowiązań finansowych spółki przewyższa wartość posiadanego przez nią majątku, wobec czego spółka nie jest i nie będzie w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli. Dlatego też, by uniknąć dalszych strat i zapewnić równe prawa wszystkich wierzycieli, dyrektor spółki zadecydował o wystąpieniu z wnioskiem o upadłości „Air Lituanica" – czytamy w oświadczeniu spółki.
28 maja propozycja złożenia wniosku o upadłości została przedstawiona zarządowi „Air Lituanica". Jak poinformowała przedstawiciel spółki Sandra Meškauskaitė, obecnie trwa przygotowanie odpowiednich decyzji, by rozpocząć postępowanie upadłościowe.
N. Jukna podkreśla, że, mimo, iż rozmowy z wierzycielami spółki co do warunków wycofania się z umów i liczenie długów jest w toku, już teraz można stwierdzić, że suma zadłużenia spółki wyniesie kilka milionów euro. W tych warunkach potrzeba albo znaczących inwestycji, albo wstrzymania procesu dalszej kumulacji zadłużenia. W warunkach, gdy zarząd spółki nie podjął decyzji o kontynuacji działalności „Air Lituanica", dyrektor uznał za swój obowiązek wystąpienie z wnioskiem o upadłości.
Największe długi „Air Lituanica" ma za wynajem samolotów i z tytułu opłat nawigacyjnych.
W południe 22 maja "Air Lituanica" odwołała wszystkie swoje loty i zawarła umowę ze spółką lotniczą "airBaltic" w sprawie przewozu pasażerów w dniach 22 maja-5 czerwca. Pasażerowie, którzy wykupili bilety na inne daty, dostaną zwrot należności za bilety na odwołane loty. Spółka w ciągu 30 dni od wystąpienia z wnioskiem o zwrot kosztów biletu nawiąże kontakt z każdym wnioskodawcą. Rozliczenia z pasażerami będą odbywały się na zasadach ustalonych przez syndyka, o których pasażerowie zostaną zawczasu poinformowani.