Coroczny raport przygotowywany przez firmę doradczą Cushman & Wakefield (C&W) od 27 lat został ogłoszony w środę na targach nieruchomości MAPIC w Cannes. Porównuje on czynsze w najważniejszych 326 lokalizacjach handlowych w 62 krajach, obejmuje także ranking sporządzony w oparciu o najdroższą lokalizację w każdym z monitorowanych państw.
Tuż za ulicą w Hongkongu uplasowała się nowojorska Piąta Aleja, która po raz pierwszy od 11 lat spadła na drugą pozycję, z rocznym czynszem w wysokości 21,2 tys. euro za m kw. Trzecie miejsce zajęły Pola Elizejskie w Paryżu, gdzie roczny czynsz za m kw. wynosi 9,5 tys. euro.
Nowy Świat wyprzedził w rankingu m.in. najdroższe ulice handlowe Buenos Aires, Lizbony, Bangkoku, Bukaresztu, Wilna oraz Bratysławy. Czynsze wyższe od płaconych na najdroższej polskiej ulicy są w naszej części Europy na Węgrzech i w Czechach oraz w takich krajach jak Wietnam, Liban i Tajwan.
W ubiegłym roku Nowy Świat zajął 41. miejsce. Zdaniem analityków spadek o dwa miejsca nie oznacza jednak obniżenia atrakcyjności ulicy. "Zmiana miejsca Polski wynika z pojawienia się w głównym rankingu aż 14 nowych lokalizacji handlowych” - powiedziała PAP Katarzyna Michnikowska z działu wycen i doradztwa C&W.
Dodała, że ulice handlowe swoją pozycję budują latami i dlatego w czołówce rankingu nie należy spodziewać się z roku na rok radykalnych zmian. Dziesięć ulic rozpoczynających ranking to pierwsza liga ulic najatrakcyjniejszych pod względem lokalizacji (kraj, miasto), zasobu lokali (wielkość, standard), dostępu do potencjalnych klientów (istniejący ruch pieszy i jego charakter) oraz sąsiedztwa (zestaw sklepów).
W Polsce, poza Nowym Światem, do najdroższych ulic handlowych należą: Floriańska w Krakowie z rocznym czynszem za m kw. w wysokości 948 euro, Chmielna i Marszałkowska w Warszawie - z rocznymi czynszami za m kw. odpowiednio 852 euro i 732 euro, Półwiejska w Poznaniu i ul. 3 Maja w Katowicach - w obu tych miastach czynsz wynosi 696 euro za m kw. rocznie. Drogo jest też na placu Trzech Krzyży w Warszawie (660 euro za m kw. rocznie) i w Al. Jerozolimskich (576 euro za m kw. rocznie).
Z danych firmy doradczej CBRE wynika, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z rozkwitem ulic handlowych w Warszawie i innych dużych miastach Polski. Zdaniem analityków CBRE to m.in. pochodna trudnej sytuacji na rynku centrów handlowych - brak nowych powierzchni handlowych w centrach wielu miast powoduje ożywanie obszarów dotychczas uśpionych. "Centra handlowe przestają wystarczać mieszkańcom dużych aglomeracji. Polskie ulice handlowe powoli zaczynają konkurować z centrami handlowymi na warunkach rynkowych" - powiedziała PAP dyrektor w dziale badań rynku i doradztwa w CBRE w Polsce Karina Kreja.
W opinii analityków C&W rozkwit ulic handlowych dotyczy przede wszystkim Warszawy i Krakowa, gdzie popyt na lokale handlowe w centrum miasta przewyższa ich podaż. W tych lokalizacjach praktycznie brak pustostanów, gdyż każdy zwalniający się lokal jest natychmiast wynajmowany i adaptowany przez nowego najemcę. "Ulice handlowe w Polsce nie mają jednorodnego charakteru, a ich profile dopiero się kształtują. Sytuacja w każdym mieście jest zupełnie inna" - powiedziała Michnikowska.
Dodała, że w Warszawie najważniejszym czynnikiem, który pozytywnie wpłynie w najbliższych latach na charakter ulic handlowych, szczególnie stołecznych Nowego Światu i Świętokrzyskiej, jest ukończenie II linii metra.
PAP