Mantega dodał, że wśród grupy 20 największych gospodarek świata (G20) istnieje zgodność opinii co do tego, że Europa powinna uczynić więcej w walce z trapiącym nią kryzysem zadłużeniowym, zanim inne kraje dadzą MFW na ten cel dodatkowe fundusze.
Mantega rozmawiał z dziennikarzami w stolicy Meksyku po spotkaniu z szefami resortów finansów grupy BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA), poprzedzającym formalne spotkanie grupy G20.
"Kraje wschodzące pomogą tylko pod dwoma warunkami: po pierwsze, jeśli oni (Europejczycy) wzmocnią ich zaporę ogniową i zrobią więcej niż obecnie aby wzmocnić ich fundusz stabilizacyjny oraz po drugie, jeśli wdrożona zostanie reforma MFW" - powiedział Mantega.
Nawiązał on do projektu reformy MFW z 2010 roku, która przewiduje nowy system głosowania zwiększający udział krajów gospodarek wschodzących w podejmowaniu decyzji przez MFW.
Mantega potępił "tendencje ograniczenia reformy MFW". "Nie możemy przeznaczyć większych środków (na pomoc Europie) bez realizacji tej reformy" - powiedział.
PAP