Ponad połowa respondentów (57 proc.), którzy obliczyli możliwe wydatki na świąteczny stół, zamierza przeznaczyć na żywność od 50 do 150 euro. Jedna piąta pytanych twierdzi, że wyda od 150 do 250 euro, a 7 proc. respondentów planuje przeznaczyć na ten cel ponad 250 euro.
Najwięcej osób, gotowych wydać na świąteczne jedzenie większe sumy, mieszka w dwóch dużych miastach – Wilnie i Kownie (odpowiednio 13 i 18 proc.).
4 na 10 planuje wydać mniej
38 proc. uczestników badania powiedziało, że spodziewa się wydać na świąteczny stół tyle samo co w zeszłym roku, podczas gdy czterech na dziesięciu zamierza wydać mniej. 18 proc. mieszkańców planuje wydać więcej pieniędzy na świąteczne jedzenie.
„Biorąc pod uwagę, że ceny żywności wzrosły o ponad 30 proc., ci, którzy planują wydać tyle samo lub mniej, będą musieli odpowiedzialnie i starannie zaplanować dania świątecznego stołu oraz ilość niezbędnych produktów, aby cena zmieściła się w zaplanowanym budżecie, lub podzielić się kosztami ze wszystkimi, wspólnie świętując, co według danych z badań nie jest jeszcze powszechną praktyką” – zauważa Sigita Strockytė-Varnė, ekspert ds. finansów osobistych banku SEB.
Z drugiej strony, jak podkreśla, wciąż często przesadzamy z jedzeniem podczas świąt – wiele z tego pozostaje niezjedzone i wyrzucane. Statystyki pokazują, że średnio jedna trzecia kupowanej przez nas żywności ląduje w koszu, a podczas świąt prawdopodobnie jeszcze więcej.
Gospodarz częstuje
Z badania wynika, że koszt świątecznego stołu to nadal przede wszystkim troska i odpowiedzialność osoby, u której spędzamy święta – tak twierdzi 38 proc. spośród badanych. Jedna trzecia pytanych twierdzi, że dzieli się przygotowanymi przez siebie posiłkami. 20 proc. respondentów zarówno wydatki, jak i dania dzieli między członków rodziny i krewnych.
Na podst. ELTA