Jak twierdzi Skuodis, na Litwie i w Polsce brakuje pociągów, by od razu zapewnić wygodne połączenie.
„Mam nadzieję, że w grudniu będziemy mieli regularne przejazdy do Warszawy. Na początku nie będą one tak wygodne, jak mogłyby być” – powiedział w środę Skuodis na posiedzeniu sejmowego Komitetu Gospodarki. I dodał: „Jeśli Komitet znajdzie sposób, aby sprowadzić nam więcej pociągów, także po stronie polskiej, te podróże z pewnością będą znacznie wygodniejsze”.
Szef resortu transportu zapewnił, że szuka sposobów na zapewnienie jak największej liczby połączeń na nowej linii kolejowej, ale obecnie brakuje na to pociągów.
„Rozmawiam z ministrem, i wszystkimi, ale po prostu zdolności w całej Europie, w tym u nas, są takie, jakie są. Staramy się robić wszystko, co możliwe, ale po prostu nie wszystko może rynek nam dać nawet za duże pieniądze w krótkim okresie” – mówił. Zapewnił, że w dłuższej perspektywie te kwestie mają być rozwiązane.
W połowie września polscy i litewscy ministrowie komunikacji – Andrzej Adamczyk i Marius Skuodis – podczas spotkania w Wilnie obiecali, że połączenie kolejowe Wilno-Warszawa ma być uruchomione jeszcze w tym roku, w grudniu.
Uruchomienie połączenia kolejowego ma się odbywać w III etapach: w latach 2022–2023 władze Polski i Litwy obiecują uruchomienie przewozu pasażerów drogą kolejową na trasie Warszawa-Mockava-Kowno-Wilno, w latach 2023–2024 pociąg ma kursować na linii Warszawa-Kowno-Wilno, zaś w ostatniej fazie projektu obie stolicy ma połączyć bezpośredni rejs pośpieszny.
Obecnie z Litwy do Polski można dotrzeć pociągiem, który kursuje z Kowna do Białegostoku.
Na podst. ELTA, inf. wł.