Według danych za I kwartał tego roku, Litwa w tzw. indeksie niedoli (ang. misery index) plasuje się na piątym miejscu (im wyżej, tym gorzej) wśród krajów doświadczających największej nędzy gospodarczej.
„Analizując wskaźniki rankingu niedoli gospodarczej: inflację, wzrost produktu krajowego brutto (PKB) i stopę bezrobocia, zauważamy, że to rekordowy wzrost cen miał największy wpływ na sytuację gospodarczą” – powiedziała cytowana w komunikacie Kotryna Tamkutė, szefowa ds. komunikacji LLRI.
Według LLRI, wzrost cen w I kwartale 2022 roku osiągnął na Litwie aż 6,2 proc., podczas gdy Europejczycy mieli do czynienia średnio z 3,8-procentową kwartalną inflacją. Instytut prognozuje, że nawet jeśli ceny konsumpcyjne zaczną doganiać ceny producentów, w wartościach bezwzględnych ogólny poziom cen pozostanie podwyższony i nie spadnie, nawet jeśli miesięczna inflacja stanie się ujemna.
„Inflacja zmniejsza realne dochody mieszkańców i siłę nabywczą. Najboleśniejsze jest jednak to, że ze względu na wyjątkowo wysoki wzrost cen i dużą niepewność w przyszłości, pieniądz traci na wartości i nie może służyć jako środek oszczędzania. Coraz trudniej zarówno mieszkańcom, jak i firmom prognozować swoje wydatki i dochody, inwestować” – zaznacza Tamkutė.
Kraje o najmniejszym ubóstwie ekonomicznym w pierwszym kwartale 2022 roku – to Irlandia, Malta, Słowenia, Norwegia, Polska. Nieco bardziej niż Litwa ucierpiały: Hiszpania, Grecja, Słowacja i Włochy.
Wskaźnik ubóstwa (ang. misery index) został stworzony w latach 70. przez amerykańskiego ekonomistę Arthura Okuna, a później został on udoskonalony przez Amerykanów Roberta Barro i Steve'a Hanke. Ranking ten pozwala spojrzeć na stan gospodarki kraju od strony i toruje drogę do dyskusji o tym, jak rozwiązywać aktualne problemy.