Tomas Janeliūnas, profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych, założyciel i kierownik Instytutu Badań Energetycznych Uniwersytetu Wileńskiego, nazywa obecną sytuację związaną z wyborem niezależnego dostawcy tragedią i totalnym nonsensem.
Zdaniem naukowca, zaistniała sytuacja może być nawet poważnym naruszeniem prawa, ponieważ zgodnie z ustawą o ochronie konsumentów, obywatele powinni otrzymywać w języku urzędowym zgodne z prawdą oraz wyczerpujące informacje o sprzedawanych towarach czy świadczonych usługach. Jak powiedział Janeliūnas, obecnie, gdy do wyboru dostawcy energii elektrycznej pozostał niecały miesiąc, konsumenci nie mają pełnej informacji, na podstawie której mogliby podjąć odpowiednią decyzję.
Tomas Janeliūnas skrytykował rząd, który ważne decyzje w sprawie subsydiów za energię elektryczną ma zamiar podejmować dopiero 25 maja, podczas, gdy konsumenci musza podjąć decyzję o wyborze dostawcy prądu do 18 czerwca. „Ludzie, czy nie wydaje wam się, że spóźniacie się z decyzjami, delikatnie mówiąc?” – mówił.
Zdaniem profesora, dotychczasowe apele o wybór dostawcy mogą być potencjalnie szkodliwe dla konsumentów, którzy dotąd nie mają pełnej informacji dotyczącej cen energii elektrycznej w przyszłości.
Janeliūnas, stworzony przez Państwową Radę Regulacji Energetyki kalkulator, mający pomóc w wyborze dostawcy prądu, nazywa bezużytecznym i przestrzega przed jego używaniem.
Krytyki doczekali się także niezależni dostawcy energii, którzy również grali ze swoim „idiotycznym marketingiem cen”, co nie ułatwiło konsumentom wyboru.
Na podst. tv3.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.