„Nie powiedziałbym, że przekonują mnie argumenty niektórych branż, że konieczne jest zwiększenie przypływu siły roboczej, kiedy widzimy, ile osób na Litwie czeka na pracę. Byłabym ostrożna w kwestii zwiększania kwot. Tak, jeśli mówimy o bardzo wysoko wykwalifikowanych pracownikach, których pracodawcy chcieliby przyciągnąć, to jedno, ale zapełnienie miejsc pracy tańszą, wwozową siłą roboczą kosztem tych ludzi, którzy dziś mogliby dostać pracę – mieszkańców Litwy – nie wydaje mi się być właściwą drogą” – powiedziała w czwartek Navickienė w wywiadzie dla rozgłośni „Žinių radijas”.
Minister powiedziała, że nie sądzi, by nieroważne uwalnianie kwot rozwiązałoby problemy. Owszem, dodała, być może na krótką metę złagodziłoby to wyzwania dla niektórych pracodawców, „ale musimy widzieć całość”. Podkreśliła, że „jako minister opieki socjalnej i pracy byłaby bardziej skłonna szukać możliwości dla osób mieszkających na Litwie i poszukujących pracy”.
Na podst. ELTA