Według Giedrė Pupšytė, doradcy ministra rolnictwa, początkowo postanowiono nie wpuszczać polskich rolnicków na Litwę ze względu na kwarantannę, ale z uwagi na mnóstwo wniosków decyzja w tej sprawie ma być zmieniona.
„To nie wina ministerstwa, że proces ten zbyt długo trwa. Polskim przedstawicielom zajęło dużo czasu zebrać te dokumenty: kto dokładnie chce przybyć, gdzie jest ich ziemia, przedstawić dokładne dokumenty. Ta decyzja jest opóźniana tylko przez stronę polską. Zwróciliśmy się po informację i natychmiast po jej otrzymaniu będziemy w stanie rozwiązać ten problem w ciągu kilku dni” – powiedziała Pupšytė dla BNS.
W ubiegłym tygodniu Arūnas Svitojus, przewodniczący Izby Rolnej powiedział, że w polskim Puńsku mieszka ponad stu Litwinów i Polaków, którzy od dawien dawna mają ziemię na Litwie, ale od niemal miesiąca nie mogą jej uprawiać, bo w czasie kwarantanny mają zakaz wjazu na Litwę.
Dodał, że Polska zezwoli na ich wyjazd z kraju, ale Litwa odpowiedziała, że dopóki jest kwarantanna, należy czekać.
Według Pupšytė, na teren Litwy będą mogli wjechać rolnicy z Polski, którzy mają umowę dzierżawy albo dokumenty, potwierdzające własność. Po otrzymaniu dokumentów, litewski rząd podejmie decyzję w sprawie procedury wjazdu polskich rolników. Gdyby nie mogli wjechać w drodze wyjątku, to zgodnie z obowiązującym trybem, byliby poddani dwutygodniowej kwarantannie.
Na podst. BNS