- Jakim bilansem finansowym spółka zakończyła ubiegły rok?
- Z dodatnim, udało się nam zachować rentowność przedsiębiorstwa. Należy zaznaczyć, że dodatni wpływ na wyniki finansowe miała także zwycięska walka litewskich przewoźników z rządem, który zgodził się obniżyć VAT dla przewoźników z 21 proc. do 9 proc. Ponadto ostatnio liczba etatów zwiększyła się w naszej spółce – obecnie zatrudniamy 115 osób.
Analizując wyniki pracy spółki należy pamiętać, że w dużym stopniu spełnia ona funkcję socjalną. Świadczymy usługi przewozowe dla mieszkańców po cenach rentownych, nie jesteśmy z założenia przedsiębiorstwem nastawionym na zysk. Wielki wpływ na nasz stan finansowy mają dotacje państwowe za dowóz uczniów do szkół, które miesięcznie wynoszą ok. 100 tys. litów. W swoją kolej samorząd solecznicki dotuje szereg rejsów autobusowych, które są nierentowne.
- Ile kursów autobusowych na dzień dzisiejszy obsługuje kierowana przez pana zajezdnia?
- 41 rejsów lokalnych oraz 3 międzynarodowe na Białoruś. Warto również pamiętać, że, oprócz rejonu solecznickiego, nasze autobusy pracują także na drogach rejonu wileńskiego. Przed laty wygraliśmy konkurs ogłoszony przez Samorząd Rejonu Wileńskiego. Dzięki temu pracujemy w podstołecznym rejonie na drogach wiodących do Mejszagoły, Mickun i Rudnik.
- Praca w podstołecznym rejonie jest bardziej dochodowa niżeli w ojczystym?
- Rejsy lokalne na ogół są jednakowo nierentowne, jak w rejonie solecznickim, tak i wileńskim. Sytuację ratują dotacje państwowe. Wchodząc do rejonu wileńskiego zwiększyliśmy liczbę własnych rejsów autobusowych, wielkość zatrudnienia w spółce i zmniejszyliśmy koszty świadczonych przez nas usług. Sprawa polega na tym, że im więcej dowolne przedsiębiorstwo transportowe jeździ, tym mniejsze ma wydatki na 1 km drogi. Żadna spółka transportowa nie może sobie pozwolić na to, żeby jej transport stał w garażu.
- Spółki transportowe nie mogą sobie również pozwolić na negowanie potrzeby wymiany taboru samochodowego. Jak solecznicka zajezdnia radzi sobie z taką potrzebą?
- Każda spółka transportowa powinna corocznie odnawiać swój tabor samochodowy. Nie jesteśmy wyjątkiem. Zasadą jest, że każdego roku tabor transportowy należy odnawiać w 15 proc. W roku ubiegłym wymieniliśmy 10 autobusów z naszego taboru liczącego 60 autobusów. Środki transportu dla przewozu pasażerów od lat nabywamy w Niemczech, gdzie współpracujemy z wielką spółką transportową. Kupujemy używane autobusy w dobrym stanie po atrakcyjnej cenie, i, co ważne, na raty. Niemieccy partnerzy nam ufają, a dla nas z kolei jest to bardzo ważne.
- Oprócz dróg rejonowych solecznickie autobusy aktywnie wożą i turystów?
- Niestety, to już można zaliczyć do przeszłości. Sytuacja na rynku przewozów turystycznych w ostatnich latach kardynalnie się zmieniła. Na rynek litewski weszły wielkie spółki transportowe, z którymi małe firmy nie są w stanie konkurować. Wielkie spółki posiadają nowoczesne autobusy, które odpowiadają europejskim standardom Euro4, a nawet Euro5. Cena takiego autobusu wynosi około miliona litów, co dla małych firm jest nieosiągalną poprzeczką. Faktycznie dotychczas aktywnie pracowaliśmy na rynku turystycznym, natomiast teraz z 10 turystycznych autobusów zostawiliśmy jedynie 2, którymi wozimy klientów za granicę.
Rozmawiał Andrzej Kołosowski
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.