„W następnym i kolejnym roku dla sektora energetyki słonecznej udzielimy praktycznie trzykrotnie większego wsparcia niż w tym roku. W tym roku przeznaczono nieco ponad 6 mln euro” – powiedział w czwartek minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas dla dziennikarzy.
Wsparcie będzie udzielane nie tylko indywidualnym użytkownikom, ale też zdalnie sterowanym elektrowniom.
„1 października wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące urządzenia elektrowni elektrycznej i korzystania z niej w innym miejscu. Jest możliwości dodatkowego wsparcia w wysokości 8 mln euro właśnie dla zdalnie sterowanych elektrowni. Ci, którzy nie mają możliwości korzystania ze swojej działki, domu, również będą mogli korzystać z tej pomocy” – twierdzi minister. Według niego, to przede wszystkim aktualne dla mieszkańców bloków mieszkalnych.
Dyrektor spółki „Lietuvos energijos tiekimas” Darius Montvila podkreśla, że zasada tej koncepcji polega na tym, by prąd wyprodukować w jednym miejscu, a użytkować – w innym miejscu.
Na przykład budowana duża elektrownia słoneczna i ona wirtualnymi kawałkami jest sprzedawana lub wynajmowana. „W takim wypadku, jeżeli mieszkaniec chce wybrać energię zieloną, musi wejść na stronę internetową, która wystartuje na początku października, zakomunikować, czego chce, jaką moc zużywa, zamówić potrzebną ilość i wynająć lub kupić wirtualny kawałek” – tłumaczy Montvila. Dodał, że jeśli użytkownik zużyje więcej energii niż jej wyprodukowano, to zapłaci tylko za różnicę.
„Nie trzeba rejestrować się, uzgadniać zezwolenia, nie trzeba martwić się o ziemię, eksploatację, rachunkowość” – zapewnił Montvila.
Według danych resortu energetyki, liczba użytkowników produkujących energię elektryczną od 2016 roku wzrosła na Litwie do 1 964.
Z wykorzystaniem wsparcia słoneczne elektrownie zostaną urządzone w Wilnie, Kownie, Kłajpedzie, Szawlach, Poniewieżu i Olicie oraz w rejonach. W lipcu tego roku dofinansowania udzielono dla 2 656 mieszkańców.
Na podst. ELTA