Rosja – to podstawowy dostawca ropy naftowej i gazu do krajów Unii Europejskiej. Jednak, jak przyznali unijni liderzy, działania Rosji na Krymie świadczą o tym, że jako partner biznesowy ten kraj nie jest wiarygodny.
Przewodniczący Rady Europejskiej, Herman Van Rompuy, po zakończeniu szczytu przywódców UE w Brukseli powiedział w piątek dziennikarzom, że liderzy UE przeprowadzą w czerwcu dwudniowy szczyt, podczas którego przygotują propozycje ws. ochrony europejskiej energetyki na wypadek, gdyby Moskwa zmniejszyła dostawy gazu. Zaznaczył też, że kraje członkowskie będą pomagały sobie nawzajem w razie wstrzymania dostaw gazu z Rosji.
„Jesteśmy zdecydowani w sprawie zmniejszenia naszej zależności energetycznej od Moskwy" – powiedziała Van Rompuy.
Jego zdaniem, zamiary przejrzenia wielkości dostaw surowców energetycznych z Rosji mogą poważnie wpłynąć na potok inwestycji do Rosji. Państwa Zachodu, nabywające rosyjski gaz, wspólnie przejrzą kontrakty dostaw, by wzmocnić pozycje przetargowe.
„To oczywiste, że musimy podążać w kierunku stworzenia wspólnoty energetycznej" – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.