„Uważam, że wczoraj, 1 stycznia, miało miejsce wydarzenie gospodarcze, które znacząco wpłynęło również na naszą sytuację gospodarczą. (...) wprowadzenie euro na Litwie będzie już koniecznym warunkiem dalszego pomyślnego wzrostu gospodarczego. Dopóki w sposób zdecydowany będziemy przestrzegali planu wprowadzenia wspólnej w Unii Europejskiej waluty z dniem 1 stycznia 2015 roku, dopóty będziemy mieli szansę uniknąć pewnych gospodarczych perturbacji związanych z przepływem inwestycji", - powiedział we czwartek szef litewskiego resortu finansów.
Zdaniem R. Šadžiusa, fakt, że Łotwa i Estonia wprowadziły euro, może spowodować, że inwestycje będą omijały Litwę.
„Normalny rozwój gospodarczy nie jest możliwy bez inwestycji zagranicznych, bowiem na Litwie brakuje kapitału. W obliczu faktu, że Estonia i Łotwa mają euro, zaś Litwa – nie, nasuwa się pytanie, jaką drogę obiorą inwestorzy zagraniczni? Potrzebujemy tych inwestycji", - podkreślił minister i dodał, że korzyść z wprowadzenia euro odczują wszyscy mieszkańcy Litwy.
1 stycznia Łotwa stała się osiemnastym krajem strefy euro. W roku 2011 euro wprowadziła Estonia.
Łotwa zdecydowała się na przyjęcie wspólnej waluty, mimo że sama strefa euro właśnie próbuje się reformować, a niektórzy jej członkowie nadal zmagają się z kryzysem zadłużeniowym i gospodarczym. Władz tego kraju nie zniechęciło słabe poparcie samych Łotyszy dla nowej waluty, które ostatnio wynosiło jedynie 25 procent.
Od czwartku euro stopniowo będzie zastępować walutę łotewską. Jeszcze przez dwa tygodnie w obiegu będą obie waluty: euro i łat.
Już od 1 października 2013 r. ceny towarów na sklepowych półkach podawano zarówno w łatach, jak i w euro. Tak będzie do 30 czerwca 2014 r.
Na podst. BNS, PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.