Według ministra finansów Viliusa Šapoki, szara strefa na Litwie jest ogromna.
„W porównaniu z innymi krajami na Litwie szara strefa jest naprawdę duża. Od swego państwa kradniemy bardzo dużo i trzeba z tym skończyć. Rząd zamierza z szarej strefy wyciągnąć 800 mln euro” – powiedział w poniedziałek Šapoka. Podkreślił, że to ogromna suma, ale, sądzi, że dzięki programowi walki z korupcją, uda się osiągnąć dodatni wynik.
Minister zaznaczył, że wyciągnięte z "podziemia" pieniądze mają być skierowane na podwyżki emerytur, które dałoby się zwiększyć o prawie 100 euro. Zdaniem szefa resortu finansów, pozyskane z szarej strefy środki przede wszystkim należy przeznaczyć na zwalczanie ubóstwa i nierówności społecznej.
W tegorocznym budżecie przewidziano, że z szarej strefy da się pozyskać dodatkowo 170 mln euro. Minister zapowiedział, że w końcu roku ma ruszyć loteria paragonowa, która jest jednym ze środków przeciwdziałania gospodarce cienia.
W poniedziałek startowała na Litwie tradycyjna akcja Šioje šalyje nėra vietos šešėliui“ (W tym kraju nie ma miejsca dla szarej strefy).
Na podst. ELTA
Komentarze
I czy rzeczywiście zostanie wdrożony jakiś program walki z korupcją na wysokich stanowiskach urzędniczych.
Osoby pełniące funkcje publiczne niech biorą przykład z polskiej partii, która nigdy nie była uwikłana w korupcyjne skandale
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.