W przemówieniu inauguracyjnym przewodniczący Sejmu Litwy Vydas Gedvilas zaznaczył, że wspólna polityka rolna jest jedną z najstarszych i najdroższych polityk unijnych, dlatego wymaga odpowiedzialności w procesie podejmowania skoordynowanych decyzji, które byłyby zgodne z interesami i rolników, i płatników podatków.
Minister rolnictwa Vigilijus Jukna wyraził zatroskanie z powodu wysokości dopłat bezpośrednich dla litewskich rolników: „Niestety Litwa nadal pozostaje krajem, którego rolnicy otrzymują najniższe w Unii Europejskiej dopłaty bezpośrednie. Oczywiście, cieszymy się przynajmniej z tego, że udało się wynegocjować zwiększenie tych dopłat".
Czesław Siekierski, wiceprzewodniczący komisji rolnictwa PE, zaznaczył, że najważniejszym elementem wspólnej polityki rolnej pozostają dopłaty bezpośrednie.
- W przyszłości dopłaty będą otrzymywali jedynie aktywni rolnicy. Pojęcie to każde państwo członkowskie UE będzie definiowało według własnego uznania – mówił w Wilnie Cz. Siekierski.
O zniwelowaniu różnic w wysokości dopłat bezpośrednich dla rolników z tzw. starej i nowej Unii od lat zabiega eurodeputowany, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski.
Delegaci będą również rozmawiali o młodych rolnikach i ekologicznej uprawie roli.