– Wierzymy, że to dobra wiadomość nie tylko dla Łotwy, ale także dla Europy i strefy euro. Dowodzi zaufania (do strefy euro) mimo problemów czy spekulacji sprzed paru lat o rozpadzie strefy euro – w Brukseli powiedział Valdis Dombrovskis, premier Łotwy.
Łotwa ma nadzieję na pozytywny wpływ przyjęcia euro na jej gospodarkę, zwłaszcza na wzrost inwestycji zagranicznych, co nastąpiło w Estonii, gdy przyjęła euro w 2011 roku. Premier zapewnił, że Łotwa bierze też na siebie zobowiązania wynikające z kryzysu. Jako członek strefy euro Łotwa będzie musiała wpłacić swoją składkę do funduszu ratunkowego strefy euro EMS (Europejski Mechanizm Stabilizacyjny).
– Wkład Łotwy do EMS wynosi 40 mln euro rocznie przez pięć pierwszych lat, a później (...) dodatkowe 120 mln euro. W sumie jest to ponad 300 mln euro. To nie są ogromne pieniądze, ale ważne, żebyśmy brali udział w tym mechanizmie w razie kłopotów – powiedział łotewski minister finansów Andris Vilks.