Według badań pustych paczek papierosów, przeprowadzonego przez spółkę „Nielsen”, w drugim kwartale tego roku papierosy z przemytu stanowiły 17,7 proc. całego rynku tytoniowego na Litwie. W porównaniu z ostatnim kwartałem 2015 roku, nielegalny rynek zmniejszył się o 1,9 punktu procentowego.
„Podstawowa przyczyna przemytu papierosów – wielka różnica w cenie papierosów legalnych i nielegalnych. Dlatego konsumenci wolą przerzucać się na papierosy z przemytu. Zwalczanie przemytu papierosów sposobami gospodarczymi jest trudne, gdyż państwo dąży i będzie dążyło do zmniejszania palenia papierosów poprzez zwiększanie akcyzy. Dlatego w najbliższym czasie pomyślność w zwalczaniu kontrabandy papierosów będzie raczej zależała od kontroli granicy litewsko-białoruskiej oraz skutecznych sankcji” – powiedział ekonomista Gitanas Nausėda.
Jak wynika z badania, większa część nielegalnych papierosów nadal przemycana jest z Białorusi. Na przykład, w drugim kwartale 2015 roku przemyt z Białorusi stanowił 74,1 proc., w czwartym – 79,9 proc., a w drugim kwartale tego roku – 82,3 proc.
„Większa część nielegalnych papierosów trafia na Litwę z zakładu „Grodno Tobacco” z Białorusi. Mimo że liczba papierosów z przemytu na rynku nieco się zmniejsza, ale załatanie dziury na sąsiedniej granicy nadal pozostaje zadaniem priorytetowym” – wyjaśnił dyrektor Narodowego Stowarzyszenia Producentów Tytoniu Arnas Marcinkus.
Jak wynika z badania, w drugim kwartale najwięcej papierosów z przemytu znaleziono w Radziwiliszkach (36,5 proc.), Taurogach (33 proc.) i Szawlach (26,2 proc.). A najmniej – w Kłajpedzie (10,8 proc.), Połądze (10 proc.) i Płungianach (8 proc.).
Jak zauważył naczelnik Państwowej Służby Ochrony Granicy Renatas Požėla, z czasem zmienia się nie tylko skala i kierunki przemytu, ale też zachowanie przestępców.
„Z powodu ostrzejszej ochrony granicy litewskiej, niemała część nielegalnych produktów trafia na Litwę przez granice wewnętrzne UE, czyli przez inne kraje, np. Łotwę, Estonię. Jednak większość papierosów z przemytu jest wwożona na Litwę w niedużych ilościach i sprzedawana na targowiskach czy w miejscach, gdzie grozi nie odpowiedzialność karna, ale administracyjna” – zauważył Požėla.
Na podst. ELTA
Komentarze
myślę, że ta liczba powinna być znacznie większa. W zasadzie każdy znany mi palacz pali białoruskie papierosy
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.