Pogarsza się sytuacja społeczna i rynek pracy w UE, rosną przy tym różnice dzielące gospodarki najbiedniejszych krajów peryferyjnych i zamożnych państw - głosi raport Komisji Europejskiej. Szczególnie niepokojące są informacje o rynku pracy. Średnia stopa bezrobocia jest w UE rekordowo wysoka i w styczniu br. wynosiła 10,8 proc., a na Litwie 13,3 proc. Stałe kurczenie się rynku zatrudnienia sprawiło, że pracę - do lipca 2012 roku - straciło 2,6 mln; w zestawieniu z marcem 2011 roku to wzrost bezrobocia o 11, 6 proc.
Długotrwały brak pracy dotyka 4,5 proc. aktywnej zawodowo populacji UE i rośnie w większości krajów unijnych, osiągając w niektórych państwach rekordowe poziomy. Niestety ten trend - głosi raport - będzie wzrastać. Ponadto, jak głosi dokument KE, w 2011 roku około 8,6 mln osób określanych jest jako zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin, poniżej swego poziomu przygotowania zawodowego. Blisko 10,9 mln osób znalazło się w szarej strefie zarabiając dorywczo, przy długich okresach bez jakiejkolwiek pracy.
W przypadku ludzi młodych trend ten jest szczególnie niepokojący; bezrobocie wśród osób młodych wyniosło w lipcu ubiegłego roku 22,5 proc. a w 12 państwach przekroczyło 25 proc. Jedynie w Austrii, Niemczech i Holandii stopa bezrobocia nie przekracza 10 proc.
Zmalały dochody gospodarstw domowych, choć największy spadek odnotowano w dwóch trzecich państw unijnych w latach 2009-2011. Najgorzej w tych statystykach wypada Grecja (spadek o 15,7 proc.) i Irlandia (9 proc.), a następnie Litwa, Hiszpania, Cypr i Węgry (o ponad 4 proc.). Litwa znalazła się też w grupie krajów, w których odsetek dzieci zagrożonych biedą przekroczył 20 proc., tak jak w Hiszpanii, Grecji, Polsce, Bułgarii, Portugalii, Włoszech, Rumunii, na Łotwie i w Luksemburgu.
UE pozostaje w recesji lub na jej krawędzi od końca 2011 roku, a nastroje na rynku są obecnie najgorsze od trzech lat. Szanse na znalezienie pracy są wciąż niewielkie w porównaniu z koniunkturą sprzed kryzysu. Implikacje tego spowolnienia to już nie tylko bezrobocie, ale też rosnąca apatia osób, które nie mogą znaleźć zatrudnienia, nie uczą się i nie uczestniczą w żadnych programach szkoleniowych - głosi raport.
Zdaniem analityków, poziom bezrobocia będzie rósł także w roku 2014. Dotychczas jeden kryzys podżegał kolejny i swym zasięgiem objął on nie tylko Europę, ale też USA i ostatnio Chiny.
Zygmunt Żdanowicz
"Tygodnik Wileńszczyzny"
www.L24.lt