Szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński zaznacza, że prokuratorzy IPN analizują odtajnione dokumenty, przekazane przez Rosję w ostatnich latach. Dokumenty źródłowe dotyczące imiennych danych oficerów pomordowanych w Katyniu nadal pozostają w archiwach Federacji Rosyjskiej. Dostęp do nich jest utrudniany, zwłaszcza do tych z archiwów regionalnych - podkreśla Aleksander Gurjanow, szef stowarzyszenia Memoriał.
Rosyjski historyk mówi, że regionalne archiwa odmawiają badaczom dostępu, powołując się na ochronę danych osobowych. A imienne dane są niezbędne do tego, by prawnie rozliczyć zbrodnię katyńską i dochodzić rehabilitacji zabitych. Aleksander Gurjanow podkreśla, że na podstawie dotychczasowych dowodów Rosja odmawia uznania konkretnych zamordowanych za ofiary zbrodni katyńskiej.
- Prokuratura powołuje się na brak dowodów rozstrzelania, bo zostały zniszczone, a my twierdzimy, że bezpośrednie akta osobowe, w których został zapisany wyrok "trojki" powołanej przez Politbiuro, rzeczywiście zostały zniszczone - wyjaśnia Gurjanow.
- Ale ocalały inne dokumenty i my jesteśmy w stanie, tworząc łańcuszek dowodowy, udowodnić w sensie prawnym, że te dokumenty są wystarczające co do każdego z jeńców, żeby udowodnić, że został rozstrzelany na podstawie decyzji biura politycznego, i że to był mord polityczny mówi historyk.
Aleksander Gurjanow zwraca uwagę, że prokuratura odmawia nie tylko wszczęcia postępowań rehabilitacyjnych, ale nawet uznania faktu rozstrzelania konkretnego jeńca. - Paradoksalnie sytuacja wygląda tak, że prokuratura rosyjska i władze rosyjskie uznają sprawstwo zbrodni katyńskiej przez organa Związku Radzieckiego" - mówi historyk. - Ale faktycznie dążą do tego, żeby ofiary tej zbrodni pozostawały anonimową rzeszą osób bez tożsamości. Jak tylko składamy wniosek o rehabilitację, to spotykamy się z argumentem, że brak dowodów - powiedział Aleksander Gurjanow.
Historyk podkreśla, że rehabilitacja ofiar zbrodni katyńskiej to nie tylko sprawa stosunków pomiędzy Polska a Rosją, ale też sprawa wewnętrzna, ważna dla Rosjan, którzy powinni mieć przekonanie, że państwo przestrzega prawa obowiązującego w kraju.
Wiosną 1940 roku w w Katyniu, Charkowie oraz Miednoje NKWD wymordowało 22 tysiące obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę. Jeńców - przywiezionych z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku - zgładzano strzałem w tył głowy. Egzekucje trwały od kwietnia do maja 1940 roku. Podstawą egzekucji była uchwała Biura Politycznego partii komunistycznej ZSRR z 5 marca 1940 roku.
Na podst. www.wp.pl