Obecna na posiedzeniu inspektor z Litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii Vaida Barkovskienė stwierdziła, że w rejonie wileńskim nie odnotowano ostatnio przypadków zachorowań na tę chorobę wśród trzody chlewnej i dzików.
- Pobraliśmy próbki 9 upolowanych dzików. Wszystkie one okazały się zdrowe.
Lekarz weterynarii ze Służby Żywności i Weterynarii Albertas Brinkys powiedział, że Służba mimo wszystko zaleca hodowcom świń ubicie zwierząt: - Kiedy się zarażą, zostaną skierowane na utylizację, a wtedy już nie będzie możliwości spożywania mięsa takich świń.
A. Brinkys informował, że w ubiegłym tygodniu pracownicy Służby odbyli kilka spotkań z mieszkańcami Sużan, Rzeszy i Niemenczyna.
- Widać, że ludzie są zaniepokojeni, pytają, co mają robić. My, jak już mówiłem, zalecamy ubój świń. Nie jest to przymusowe, ale lepiej zrobić to teraz niż wtedy, gdy świnia się stanie bezużyteczna.
Na spotkaniu rozmawiano również o informowaniu mieszkańców o próbach wyłudzania pieniędzy przez złodziei podających się za inspektorów.
Mieszkaniec, do którego przyszły osoby przedstawiające się jako inspektorzy weterynaryjni, powinien poprosić o legitymację służbową pracownika lub o oficjalny dokument wydany przez Służbę upoważniający do przeprowadzenia czynności sprawdzających na terenie konkretnego gospodarstwa.
- Poza tym Służba Żywności i Weterynarii, w razie nałożenia na osobę kary, nigdy nie pobiera pieniędzy gotówką. Osoba płaci karę w banku. Mieszkańcy są proszeni o to, by nigdy żadnemu „inspektorowi" nie przekazywali gotówki – mówił A. Brinkys.