Drzewa spadały nie tylko na drogi, ale także na samochody i budynki. Departament Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa poinformował w poniedziałek rano, że nie ma żadnych doniesień o ofiarach.
Najwięcej zgłoszeń napłynęło z powiatów olickiego, mariampolskiego, kowieńskiego, kłajpedzkiego, tauroskiego i wileńskiego.
Zgłoszenia otrzymują także spółki komunalne. Przykładowo stołeczna spółka „Grinda” w poniedziałek do godz. 6.30 zarejestrowała w Wilnie ponad 70 zgłoszeń o powalonych drzewach utrudniających ruch (ul. Geležinio Vilko, w pobliżu parku Zakret, na drodze Juodšilių – Salininkai, ul. Liepkalnios, ul. Avietyno, ul. Pagubės).
W tym czasie operator dystrybucji energii ESO ogłosił, że w wyniku klęski żywiołowej bez prądu zostało ponad 160 tysięcy użytkowników.
na podst. ELTA