„Według danych stacji pomiarowych wody na Wilii, poziom wody w ciągu tygodnia podniósł się o około 70 cm. Winowajcą takiego stanu rzeczy była typowa dla lata ulewna burza, która tydzień temu (w nocy z 2 na 3 kwietnia) przeszła w pobliżu Litwy, na zachodzie Białorusi. Wtedy, jeśli jeszcze pamiętacie, błyskawice widać było nawet ze stolicy. Na niektórych obszarach sąsiedniego kraju spadła ponadmiesięczna norma. Na naszych północno-wschodnich terenach również wystąpiło wtedy dużo opadów” – informuje Litewska Służba Hydrometeorologiczna.
A jako że roślinność jeszcze nie zazieleniła się, jak tłumaczą litewscy hydrolodzy, to duża część wody po prostu spłynęła do rzeczek. One z kolei doprowadzały wodę do Wilii i poziom wody w niej stopniowo zaczął się podnosić. W mniejszych rzekach na wschodzie Litwy poziom wody już się obniżył (szczyt został osiągnięty kilka dni wcześniej).
„Dziś rano poziom wody w Wilii koło Wilna i w Bujwidzach powoli się stabilizuje” – uspokaja Litewska Służba Hydrometeorologiczna.