Podczas spaceru po nowym ogrodzie mieszkańcy zauważyli rosnące tu chwasty. Wilnianie byli nie tylko zdziwieni, ale i oburzeni – w końcu to miejsce zostało otwarte dopiero niedawno, a już zaczęły tam rosnąć niepożądane rośliny.
„Ogród japoński to nowa, wciąż powstająca przestrzeń rekreacyjna. Ubolewamy, że mieszkańcy, którzy przyzwyczaili się i lubią odwiedzać ogród, wciąż muszą borykać się z niedociągnięciami. Aby szybciej na nie reagować i lepiej spełniać oczekiwania mieszkańców Wilna, spółka „Vilniaus miesto parkai”, która opiekuje się Ogrodem Japońskim, ostatnio zwiększyła swoje siły, dlatego samorząd ma nadzieję, że sytuacja wkrótce zostanie naprawiona ", skomentował Gabrielius Grubinskas, specjalista ds. relacji z mediami w stołecznym samorządzie.
Autorem i inicjatorem idei Ogrodu Japońskiego jest mistrz krajobrazu i bonsai Kęstutis Ptakauskas. Wraz z firmą „Tokvila” zaproponował pomysł stworzenia w Wilnie ogrodu w stylu japońskim. Lokalizacja ogrodu nie została wybrana przypadkowo. Terytorium to jest pozostałością po lodowcu, który kiedyś przechodził przez Litwę - mały staw powstał z płynącej tu lodowcowej rzeki.
Idea ogrodu japońskiego pojawiła się już w 2013 roku. Jego utworzenie trwało 10 lat. Ogród został oficjalnie otwarty dla zwiedzających 29 kwietnia br.
na podst. madeinvilnius.lt