„Nie spodziewałem, że istnieje taka opinia lokalnej społeczności. Zostałem wprowadzony w błąd przez lokalnych polityków, prawdę mówiąc, i przez mera, jak i mieszkającego tu posła na Sejm, bo nie miałem takich sygnałów, że społeczność tego nie chce. I jakoś odniosłem zupełnie błędne wrażenie… Teraz jest oczywiste, że park regionalny jest w konflikcie z lokalną społecznością, więc konflikt musi zostać rozwiązany” – powiedział w czwartek Gentvilas w wywiadzie dla rozgłośni „Žinių radijas”.
Minister przyznaje, że powołanie Suwalskiego Parku Narodowego jest odkładane na czas nieokreślony i zaznacza, że najważniejsze w tej chwili jest pojednanie lokalnej społeczności.
„Nie da się teraz założyć parku narodowego, to byłoby wchodzenie na głowę. Kiedy dochodzi do konfliktu między obszarem chronionym i lokalną społecznością, najważniejsze jest pojednanie” – wyjaśnił minister.
Suwalski Park Narodowy miał obejmować 35 tysięcy hektarów. Jego utworzenie było już zatwierdzone przez rząd, ale lokalna społeczność i rolnicy wyrazili ostry sprzeciw powołaniu parku narodowego, obawiając się wprowadzenia szeregu zakazów i ograniczeń.