„Sytuacja jest pod kontrolą” – powiedział mer Poniewieża Rytis Mykolas Račkauskas dla agencji ELTA. Dodał, że ochronne osłony są już montowane. Mer zapewnia, że obecnie nie ma zagrożenia dla mieszkańców, a sytuacja została opanowana. Według niego, nieduże straty (zalanie ogrodów) mogą ponieść poniekąd mieszkańcy rejonu poniewieskiego.
We wtorek rano w Poniewieżu doszło do awaryjnej sytuacji. Z powodu podwyższonego poziomu wody w stawie zakładu „Ekranas” około godz. 8.30 zosła wyrwana jedna z zastawek zapory i w rzece Niewiaża zaczęła podnosić się woda.
Pracownicy firmy „Panevėžio gatvės” próbują obecnie naprawić uszkodzoną zastawkę.
Litewska Służba Hydrometeorologii poinformowała, że według danych z godziny 12.30 poziom wody w Niewiaży w Poniewieżu osiągnął poziom krytyczny i wynosi 354 cm powyżej zera wodowskazu.
„Przy takim poziomie rzeka zalewa niżej położone miejsca, np. Park Skaistakalnis i in. Wzrost poziomu wody uległ spowolnieniu, ponieważ sytuacja się ustabilizowała, a więc ryzyko zalania budynków zmniejszyło się, ale mieszkańcy powinni nadal zachować czujność i śledzić sytuację” – informuje Litewska Służba Hydrometeorologii na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Hydrolodzy informują, że fala powodziowa schodzi w dół rzeki. „W Niewiaży w Bobtach woda osiągnęła rekordowy poziom w sierpniu i nadal się podnosi. Na razie trudno powiedzieć, jaki będzie wpływ na niższe tereny nad Niewiażą. Poziom wody prawdopodobnie będzie podnosił się jeszcze przez pewien czas, istnieje ryzyko zalania niższych obszarów i budynków znajdujących się najbliżej rzeki” – prognozują hydrolodzy z Litewskiej Służby Hydrometeorologii.