Według Lolity Bareikienė, szefowej sieci detalicznej „Kika LT”, firma zdecydowała się na zaprzestanie sprzedaży zwierząt nie dlatego, że zaostrzono wymogi handlowe, ale dlatego, że zmieniło się nastawienie do zwierząt zarówno samej firmy, jak i opinii publicznej.
Z handlu zwierzętami „Kika” otrzymywała niewielką część dochodów - do 2 proc.
„Kika” ma 72 sklepy na Litwie i 50 w Estonii oraz rozwija e-sprzedaż w obu krajach.
na podst. BNS