Państwowy Inspektorat Bezpieczeństwa Energii Atomowej zatwierdził raport, z którego wynika, że planowane działania są akceptowalne z punktu widzenia bezpieczeństwa – poinformowała spółka państwowa Elektrownia Atomowa w Ignalinie.
Jak twierdzi spółka, poprzednia ocena oddziaływania na środowisko likwidacji składowiska wykazała, że nie będzie ona miała znaczącego wpływu na środowisko ani na zdrowie ludności, a usunięcie obiektu niebezpiecznego radiologicznie poprawi obecną sytuację, ponieważ nie będzie potencjalnego źródła skażenia radiologicznego.
Podczas likwidacji ze składowiska w Mejszagole mają być wywiezione do Elektrownii Atomowej w Ignalinie wszystkie odpady radioaktywne, a także skażone izotopami promieniotwórczymi konstrukcje budowlane oraz gleba. Sporządkowany ma być również teren składowiska.
W listopadzie 2018 roku rząd podjął decyzję o zaprzestaniu korzystania ze składowiska. Ogłoszono wtedy, że na ten cel potrzeba 16 mln euro ze środków Unii Europejskiej.
Składowisko odpadów promieniotwórczych w Mejszagole pochodzi jeszcze z czasów sowieckich, służyło jako tymczasowe miejsce do przechowywania radioaktywnych odpadów medycznych, przemysłowych i wojskowych. Znajduje się w lesie 7 km od miasteczka oraz 30 km od Wilna.
Składowisko urządzone jest w piwnicy o powierzchni 200 metrów sześciennych, znajdujące się na głębokości 3 metrów.
Przechowywanie odpadów radioaktywnych w takich składowiskach było powszechne w Związku Radzieckim. Takie składowiska zbudowano nie tylko na Litwie, ale też w wielu republikach związkowych.
Od 1963 do 1989 roku pod Mejszagołą składowano niesortowane odpady z zakładów przemysłowych, placówek medycznych, placówek oświatowych, jednostek wojskowych. Szacuje się, że w tym czasie do składowiska trafiło 114 metrów sześciennych radioaktywnych odpadów. W 1989 roku składowisko zamknięto.
Na podst. BNS