Nawet najbardziej odporne gatunki roślin obowiązkowo musimy od czasu do czasu podlewać i kilka razy w tygodniu sprawdzać podłoże, monitorować poziom jego wilgotności. Jeśli przez jakiś czas nie nawadnialiśmy rośliny, ale nie widać oznak jej uschnięcia, to nie podlewa się ją większą ilością wody niż dotychczas. Przesuszenie nie jest tragedią; większą szkodę wyrządzi się, jeśli ją zbytnio przeleje. Wtedy może okazać się, że delikatne korzenie zaczną gnić i roślina może zostać spisana jedynie na straty.
Najprostszy zabieg, jaki można wykonać, by sprawdzić, czy roślina ma za sucho, wystarczy dotknąć jej podłoża. Poza tym warto się jej dokładnie przyjrzeć. Oznaki, które świadczą o niedostatecznym nawodnieniu rośliny, to utrata wiotkości liści oraz proces ich brązowienia zaobserwowany na końcówkach. Wtedy wystarczy zanurzyć roślinę w wodzie do połowy wysokości – najlepiej na dwie godziny, jeżeli na spodzie doniczki są otwory odpływowe. Następnie przenieść ją w miejsce, gdzie nadmiar płynu spłynie na podstawkę. Trzeba koniecznie cały czas monitorować poziom wody i regularnie roślinę podlewać, tak by podstawka była sucha. W przeciwnym razie korzenie zaczną gnić.
Jednakże zdarzają się ekstremalne przypadki. Np. jeżeli pod nieobecność roślina zdążyła uschnąć, nie trzeba ją od razu wyrzucać, a tylko sprawdzić stan łodyg. Należy paznokciem delikatnie zedrzeć kawałek kory i ocenić stan wnętrza. Jeśli jest wilgotne i zielone to znak, że roślina ma szanse odrosnąć. W przypadku, kiedy środek łodygi jest suchy to znak, że ta część jest martwa. Ale niekoniecznie od razu ją wyrzucać. Warto dać jej szansę i spróbować ją uratować. Niestety, zadanie jest trudne i czasochłonne, ale przy odrobinie sprzyjających warunków może zakończyć się sukcesem.
Jeśli chcemy, aby roślina powróciła do dawnej kondycji, usuńmy suche liście i przytnijmy łodygi – pozostawiając jedynie centymetr ponad powierzchnią ziemi. Następnie ustawmy doniczkę w miejscu, które jest dobrze oświetlone, ale oddalone od źródeł ciepła oraz przeciągów. Tym razem starajmy się jej nie przesuszać i podlewajmy ją regularnie, tak aby nie przelać bryły korzeniowej. Dobrym pomysłem jest dodanie do wody nawozu wieloskładnikowego (może być uniwersalny). To pobudzi nowe liście do wzrostu.
Niektóre rośliny potrzebują do wzrostu odpowiedniej ilości światła słonecznego połączonego z wysoką wilgotnością powietrza. Czasami trudno zapewnić doniczkowym roślinom takie warunki. Oczywiście można nabyć mini szklarnię i umieścić tam doniczkę z wymagającą tego rośliną. Ale wystarczy, że całość osadzi się w plastikowej torbie i solidnie nawodnić zraszaczem ziemię, szczelnie zamknąć torbę i trzymać roślinę w „niewoli” cztery dni. Efekty będą widoczne gołym okiem.
Czasem zdarza się tak, że mimo starań roślina nie chce wypuścić nowych liści. Przyczyną mogą być nieodpowiednie warunki, w których rosną korzenie. Warto wówczas wymienić ziemię. Taki zabieg niekiedy w zupełności wystarczy, aby odnieść sukces. Trzeba wiedzieć, że przesuszona ziemia staje się twardą grudą, która się kurczy. Można wtedy zauważyć, że zmniejszyła swoją objętość w doniczce. Najlepiej wtedy ją rozbić i wzruszyć np. patyczkiem. Luźna ziemia lepiej chłonie wodę i efektywniej dystrybuuje ją do korzeni.
Na podst. Interia.pl